niedziela, 15 września 2013

Piątkowe spotkanie młodzieży :)

13.09.2013r. (piątek) o godz. 17.00 starsi członkowie naszej grupy spotkali się z s.Leną.
  Na spotkaniu rozmawialiśmy na temat trudnych wyborów życiowych, z którymi każdy z nas się kiedyś spotkał i które nam towarzyszą w codziennym życiu. W czasie spotkania oglądaliśmy film pt. "Most Nadziei". Był to bardzo wzruszający film dzięki, którego mogliśmy zrozumieć co to jest "podjąć trudną decyzje". Wielu z nas może się wydawać, że podjęcie trudnej decyzji to wybranie czy chcemy kolor niebieski czy żółty w pokoju. Są rzeczy, które mogą decydować o naszym życiu i to one są najtrudniejsze.
  Czas minął nam bardzo miło.

http://www.youtube.com/watch?v=8pT3PeF1GC8

czwartek, 12 września 2013

Wakacje nad Soliną !

Na początku lipca, my DZIECI MARYI, pojechaliśmy na kolonie do miejscowości Myczków.
Chłodniejsze dni spędzaliśmy w ślicznym hotelu EwKa. Razem z nami w hotelu był obóz rekreacyjno-sportowy, z którym sie zapoznaliśmy oraz wspólnie bawili. Chodziliśmy nad jezioro Solińskie , bawiliśmy się naszymi kolorowymi piłkami, chlapaliśmy się w wodzie. Także mieliśmy rejs statkiem. To było wspaniałe uczucie płynąć po cudownym jeziorze, gdzie są wyjątkowe krajobrazy.
Z naszej prawie 50 osobowej grupy podzieliliśmy się na mniejsze podgrupy. Każda grupa rywalizowała między sobą w róznych konkurencjach.
W tym roku nas bardzo zadziwli chłopcy , mimo kilku swoich wybryków udało im się pokazać ze oni nie zawsze przegrywaja. I własnie pod koniec koloni okazało się ze chłopcy byli najlepsi, a ich grupa nazywała się "DISCO ROBACZKI". Za to inne grupy wykazały się bardzo dużymi zdolnościami aktorskimi i dużym poczuciem humoru. Odkryliśmy dużo nowych talentów, które będziemy szlifować jak diamenty.

czwartek, 5 września 2013

ROWERY !!!!!!!!!!!

W dzień rozpoczęcia roku szkolnego, czyli 2 września nasza "starszyzna" wybrała sie na rowery. około godziny 13 wyruszyliśmy z domu sióstr Miłosierdzia. Naszym celem był nasz kielecki zalew w Cedzynie. Dojechaliśmy w około godzinę. Na miejscu graliśmy w piłkę , spotkało nas kilka trudności , m.in. piłka, która prawie wpadła do zalewu ale nasz kochana s. Elżbieta ja uratowała w cudowny sposób. :)